czwartek, 20 maja 2010

Klatkowe klimaty



Tym razem coś dla odmiany (no dobra, tak naprawdę nie dlatego żeby zrobić odmiane, ale dlatego, że za cholere nic innego nie idzie zrobić w tej ******** pogodzie). Ogólnie wypad z Allegiem planowany był na jakiś reportaż powodziowy, ale... nic się ciekawego nie działo - przy mostach trochę gapiów, pozamykane ulice, wszędzie policja, że się nigdzie nie wbije... Coś tam zrobiłem, ale nie ma sensu pokazywać, bo i tak wszystko już widzieliście w TV.

Przy przejściu przez miasto (bo oczywiście połowa linii tramwajowych i autobusowych nie działa), zaglądaliśmy do starszych, nie remontowanych kamienic, bo ostatnio mam trochę zajawke na takie klimaty - no i na szczęście się trafiła, całkiem urokliwa, zniszczona klatka schodowa :D jakbym nie zabrał statywu chyba bym się pochlastał... jeszcze jakbym fiszaja miał to łohohoh...


Po kliknięciu większy rozmiar i chyba trochę ostrzejsze:

1.

2.


"Słyszałem kroki, zbliżały się. Nie pamiętam czy miałem siłę się bać. Słyszałem tylko rytmiczny oddech, głebszy niż ludzki, dłuższy. Kroki były coraz bliżej. Poczułem dziwny zapach siarki..."
Pozdrowienia dla dr_feelgood'a (czy raczej Tomasza ;) )


3 komentarze:

  1. bardzo sympatyczne te ostatnie zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo użytego pewnego softu, którego nie trawię to podobają mi się te zdjęcia. Jest urok, klimat i dreszcze :D

    OdpowiedzUsuń
  3. no mega dobre zdjecia :) i fajny szeroki kont.
    jak wyciagasz takie szczeguły, kolory, cienie RAW? masz linka do jakiegos fajnego tutoriala ph?

    OdpowiedzUsuń