Coś w portretowo jesiennych klimatach tym razem :) Sesja zrobiona wspólnie z Hrabią Miód (blog), a miejsce gdzie fotografowaliśmy to podwórko w kamienicy w której mieszka - swoją drogą super miejscówka, pewnie jeszcze tam kiedyś zajrzę z aparatem...
Modelka to przesympatyczna Wirginia, którą na szczęście udało mi się oderwać na kilka godzin od pisania pracy magisterskiej - super współpraca, świetnie gra przed obiektywem. Mimo, że jest bardzo roześmianą i pozytywnie nastawioną do świata osobą, rewelacyjnie zagrała zadumaną, zamyśloną i tęskniącą osobę.
Co do szczegółów technicznych - pierwsze dwa zdjęcia są z 6x6 (psix) + Sonnar 180 i film Portra 400. Niesamowicie podoba mi się plastyka średniego formatu, więc chyba coraz więcej będzie zdjęć portretowych z analoga u mnie ;)
Trzecie to standardowo D700 + Sigma 85 1.4.
Po kliknięciu większe:
1.
2.
3.