poniedziałek, 29 października 2012

Jesienne baterie...



... na gorszą pogodę ;) Korzystając z resztek słońca i temperatury wybraliśmy się z Katarzyną na jesienne, kororowe foty w miejsce czekało które czekało na te kadry od dawna. Zdjęcia bez głębszego przesłania - po prostu kolorowe, ładne obrazki na ciemniejsze dni ;)

Zasadniczo przy takiej pogodzie i jasności sceny jak na dwóch pierwszych zdjęciach miałbym pewien problem jeśli chodzi o użycie lampy, zwłaszcza studyjnej, z maksymalnie otwartym szkłem. A dlaczego? Z prostej przyczyny - współczesne lustrzanki synchronizują błysk lamp tylko do czasu 1/250 i nic krócej (pomijam tryb HSS/FP z reporterskimi). Przy jasnej scenie i maksymalnie otwartym szkle często możemy zapomnieć o błyskaniu właśnie ze względu na ograniczający nas czas synchro, ponieważ przy 1.4-1.8 i najniższym iso czas naświetlania potrzebny do poprawnej ekspozycji będzie znacznie krótszy niż ograniczające nas 1/250. Oczywiście mógłbym przymknąć szkło o działkę, albo i więcej, ale to to już nie ten sam obrazek. Znalazłem ładne miejsce i tło, które nie potrzebowało być ostre - chciałem stworzyć troszkę bardziej malarski klimat. Czemu użyłem lampy studyjnej? Zależało mi na delikatnym, pięknie rozproszonym świetle - szybkorozkładana Okta 120cm zdecydowanie to zapewniała. Światło zapewniał  Freepower DPs-III 800ws
Z pomocą przyszły wyzwalacze radiowe Yongnuo YN-622. To jedna z ważniejszych premier w strobistowym światku ostatnich lat, naprawdę. Oferują one absolutnie niesamowity "ficzer" jakim jest synchronizacja lamp z praktycznie dowolnym czasem, nawet 1/8000 (!) i to z lampami studyjnymi które żadnego trybu HSS na pewno nie mają!
W tym poście nie będę się więcej rozpisywał na ich temat, ale wrzucę prawdopodobnie jutro osobny wpis o samych wyzwalaczach z kilkoma przykładami użycia, bo myślę, że warto troszkę więcej o nich napisać :)

Exify:
1. Canon 5dmk2 + 85 1.8, 1/500, f 1.8, iso100
2. Canon 5dmk2 + 85 1.8, 1/800, f 1.8, iso100
3. Nikon D700 + 85 1.4 1/320 f 1.6, iso200

1.
2.
3.




Backstage. Niestety żadnego fajnego nie mam, bo sam byłem na sesji a i tez czasu specjalnie nie było, ponieważ uciekające słońce i czas nas troszkę goniły... Ale ustawienie widać ;)





piątek, 5 października 2012

Dwa kółka



Kontynuując wątek sportowy - tym razem rowerowo. Troszkę więcej zdjęć niż zazwyczaj, bo i nieco inny charakter sesji. Tomek (zwany Dyźkiem) i Ania - totalni zajawieńcy rowerowi - od jakiegoś czasu szukali kogoś kto ich sfoci razem na rowerach. Ja z kolei szukałem osób do sportowej sesji - i tak zgadując się od wiadomości do wiadomości na forum Nikona umówiliśmy się na weekend na foty. Dwa dni zdjęciowe dały konkretne efekty - tu na blogu tylko kilka wybranych klat jako esencja całości, nie ma sensu pokazywać całości żeby nie zamęczyć - zwłaszcza, że niedługo kolejne sesje rowerowe, tylko w zupełnie innych klimatach ;)

Technikalia - warunki i mnogość miejsc w których robiliśmy zdjęcia mocno mnie ograniczały jeśli chodzi o to co mogłem ze sobą zabrać do błyskania. Przy większości zdjęć odpadły duże Freepowery z modyfikatorami i akumulatorami - kilka godzin biegania po stromych zboczach góry jednak daje w kość, nie mówiąc o taszczeniu parunastu kilogramów sprzętu. Część zdjęć jest zatem oświetlona dwiema lampkami reporterskimi (w tej roli po raz kolejny niezawodne Yongnuo YN-565EX ), a na dwóch ostatnich udało się użyć Freepower DPs-III 800ws z szybko rozkładaną oktą 120cm.
Foty backstage - by Marcin Malicki (oprócz 3ciego na którym jest właśnie Marcin, a robiłem ja;]).

1.


2.
3.
4.
5.


Back: