niedziela, 28 listopada 2010
wtorek, 21 września 2010
Paprotna Bogini
No wreszcie! Troszkę się przeciągneło z obróbką, ale w między czasie wyskoczyła nieplanowa wcześniej sesja, którą musiałem się w pierwszej kolejności zająć...
Tak więc - na sesje się umawialiśmy od dłuższego czasu, już myślałem, że nic z tego z powodu pięknego sierpniowego listopada... codzienne sprawdzanie zachmurzenia na ICM na najbliższe dni okazało się dobrą metodą ;] co prawda zapomniałem sprawdzić jaka będzie temperatura (a było ******** zimno), ale cóż... :D zasadniczo chodziło o trafienie bezchmurnej pogody, bo w lesie bez światła jest... nudno. A szkoda też tracić czas na przeczekiwanie chmur.
Przed południem kurs w dawno upatrzone paprotkowe miejsce, spotkanie z panem kradnącym drewno from las (sic!) i pstrykamy! Większość umyślanych kadrów zrealizowana, na resztę szczerze mówiąc brakło czasu - te pare godzin mineło w oka mgnieniu (razem z przerwami na ogrzanie co jakiś czas - sweterek, nie jeden był niezbędny :D ).
Modelka tym razem to oczywiście najlepsza, niepowtarzalna i niezastąpiona Pchełka (kto śledzi bloga może pamięta z wcześniejszego wpisu - "Niekończąca się opowieść"), jak zwykle było śmiesznie, głośno (ważka) i śmiesznie. I miło (no i śmiesznie) :D Przy okazji tej sesji, wpadł pomysł na kolejną, więc pewnie jeszcze ją zobaczycie (warto czekać, poważnie!).
Już bez nudzenia, trochę technicznie - setup na wszystkich to jedna lampka SB-900 (przez białą parasolke 91cm), wyzwalana przez CLS wbudowaną. Za kontre zwykle służyło słońce - m.in dzięki niemu (i 85 bez osłony) na 2. taki lowcontrast - ale strasznie mi się spodobał efekt, pasował do klimatu, więc nie walczyłem z tym zbytnio. Zdjęcie nr 5 to Nikkor 70-200, reszta 85 1.8 (kurde, lubię to szkło...). Warunki jakieś ciężkie nie były, w miarę spokojne światło.
No to foty (klikać po większe):
1.
3.
4.
x
5.
6.
i bonusiki :D
poniedziałek, 30 sierpnia 2010
Loczki, loczki... :D
Długo oczekiwana sesja w końcu doszła do skutku :) do końca nie było pewne czy się uda z powodu aury (już jesiennej niestety...). Obawy z powodu zachmurzenia jednak były niesłuszne - zrobiło się piękne, miękkie światło, dzięki czemu większość sesji i zdjęć zrobione w świetle zastanym (jedynie na ławeczce z lampą).
Dziś w roli głównej Karolina - modelka z Krakowa, studentka UJ. Karolina jest niesamowicie inteligentną i miłą osobą (o fenomenalnej urodzie nie piszę, bo to przecież każdy widzi :) ) - współpraca była czystą przyjemnością, za którą dziękuję :) BTW - niech tylko pogoda dopisze w najbliższych dniach... część druga już tylko od tego jest uzależniona ;]
Setup standardowy - D700 + 85 1.8 (który mnie zaskoczył ostrością i rysunkiem na pełnej dziurze) + N70-200.
Po kliknięciu większe (i OSTRZEJSZE):
8.
wtorek, 24 sierpnia 2010
No ja
Od dawna za mną chodziło takie zdjęcie, ale bez fisha to mi się nawet nie chciało robić - szerokość to kluczowa sprawa w tym ujęciu. No i pociągi.
Ogólnie milion pomysłów i czasu brak... ale czekam na czwartek ;]
Setup:
D700 + 16 2.8 fish @ 5.6, 6s, ISO400, dwie lampy - SB900 z CTO + 580EXII
fot. Patryk Morzonek |
poniedziałek, 12 lipca 2010
Olalalala ;)
Wreszcie na jakiś czas jestem odrobiony z większością spraw to i przyfocić coś można ;] pierwsza w pełni wakacyjna sesja portretowa. Mam nadzieję, że najbliższe dni i tygodnie będą bardziej obfite w zdjęcia niż do tej pory, bo już mnie roznosi... Przy okazji przetestowałem nowy nabytek czyli N85 1.8 - bardzo fajne szkło, pomimo bokehu, którego trochę się bałem (no niestety nie jest to magiczne 1.4) przypadło mi do gustu i zostanie ze mną póki nie uzbieram na Nikkora 1.4 (czyli trochę u mnie zagości :D). W związku z tym pod młotek idzie Samyang 85 1.4 - z moją wadą wzroku MF jednak nie jest dobrym pomysłem... Jak ktoś zainteresowany to pisać ;]
Wracając do zdjęć - tym razem w roli głównej przeuroczy rudzielec czyli Ola ;) Jak do tej pory to chyba najlepsza modelka z którą miałem przyjemność współpracować - zna się na modelingu, wie jak się ustawić, świetnie się czuje przed obiektywem, no i ten uśmiech... ;)))
Wszystkie zdjęcia świecone SB-900 z białą odbijającą parasolką (91cm), wyzwalane przez CLS wbudowanym lampiszczem.
Tak, po kliknięciu większe i zdecydowanie ostrzejsze (polecam przy oglądaniu):
1.
2.
No i backstage (by Filip "ef-iksior" Ornat). Na tych mnie widać, więc nie polecam powiększania ;D
czwartek, 24 czerwca 2010
Elektryczne gitary
Troszkę mnie nie było (wakacje, Bieszczady), więc i aktualizacji brak. Wracając trafiłem akurat w Dni Miechowa, na trzeci, ostatni dzień i na koncert Elektrycznych gitar. Dzięki uprzejmości panów z MDK - Marcina Durmana i Zbigniewa Nowaka - dostałem wejściówkę pod scenę, do fosy dzięki czemu te zdjęcia w ogóle powstały - także, jeszcze raz "dzięki wielkie" ;)
Koncert był całkiem niezły, ze zdjęć też jestem zadowolony, więc wieczór udany.
Jak mi się uda dorwać zdjęcie gdzie jestem z całym zespołem to też wrzucę, lanserka musi być, a co! :D
Standardowo, po kliknięciu większe i ostrzejsze:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
wtorek, 1 czerwca 2010
czwartek, 20 maja 2010
Klatkowe klimaty
Tym razem coś dla odmiany (no dobra, tak naprawdę nie dlatego żeby zrobić odmiane, ale dlatego, że za cholere nic innego nie idzie zrobić w tej ******** pogodzie). Ogólnie wypad z Allegiem planowany był na jakiś reportaż powodziowy, ale... nic się ciekawego nie działo - przy mostach trochę gapiów, pozamykane ulice, wszędzie policja, że się nigdzie nie wbije... Coś tam zrobiłem, ale nie ma sensu pokazywać, bo i tak wszystko już widzieliście w TV.
Przy przejściu przez miasto (bo oczywiście połowa linii tramwajowych i autobusowych nie działa), zaglądaliśmy do starszych, nie remontowanych kamienic, bo ostatnio mam trochę zajawke na takie klimaty - no i na szczęście się trafiła, całkiem urokliwa, zniszczona klatka schodowa :D jakbym nie zabrał statywu chyba bym się pochlastał... jeszcze jakbym fiszaja miał to łohohoh...
Po kliknięciu większy rozmiar i chyba trochę ostrzejsze:
1.
2.
"Słyszałem kroki, zbliżały się. Nie pamiętam czy miałem siłę się bać. Słyszałem tylko rytmiczny oddech, głebszy niż ludzki, dłuższy. Kroki były coraz bliżej. Poczułem dziwny zapach siarki..."
Pozdrowienia dla dr_feelgood'a (czy raczej Tomasza ;) )
wtorek, 4 maja 2010
Oto moto(r)
Dzisiaj znowu fota z szuflady (ale też niezbyt głębokiej), za to z małym tutorialem ;) który napisałem na potrzeby forum, jakiś czas temu.
Kadr miałem w głowie już od dawna tylko czekał na realizacje - na to zdjęcie umawialiśmy się z Grześkiem już pare miesięcy, ale co był czas na pstrykanie, to nie było pogody (albo lało, albo ostre słońce + niebieska patelnia bez chmur). Tym razem się udało - trafiły się w końcu jakieś przyzwoite chmury i słońce bardzo nie przeszkadzało (w sumie przeszkadzało, ale do przeżycia ;) ).
Tak więc zdjęcie (standardowo po kliknięciu sporo większe):
No i wspomniany tutek:
Zdjęcie było od początku planowana na dwie lampy. Niestety tuż przed zdjęciami chmury się rozrzedziły i się rozjaśniło. Jako, że jedną lampe muszę wyzwalać radiowo (jest to SB-25), a Phottixy pozwalają na max czas synchronizacji 1/250, mogłem w takim układzie zapomnieć o szczegółach w światłach - taka ekspozycja, nawet przy f/11, powodowała wypalenie co jaśniejszych miejsc, zwłaszcza nieba (bez którego zdjęcie nie miało sensu).
Musiałem zrezygnować z dwóch lamp. Na szczęście, druga to SB-900 i pozwala na trochę więcej swobody, zwłaszcza z czasem synchronizacji (bo mocą niestety nie powala) - ustawiłem ją po prawej stronie aparatu aparatu (co do kąta, to można wywnioskować po cieniu od nóg kierowcy), na statywie i ustawiłem w trybie remote. Wyzwolona poprzez CLS wbudowaną lampą, w trybie FP, z czasem 1/800 - udało się dzięki temu oświetlić postać, odcinając ją z tła i dobrze naświetlić tło (choć najchętniej bym niedoświetlił tło o 1EV-1,5EV tak jak to zazwyczaj robię w dogodniejszych warunkach, ale mogłoby mi tym razem braknąć mocy w lampie do zadowalającego oświetlenia modela).
Niebo na LCD miałem co prawda całe białe, ale po histogramie widziałem, że nie było miejsc prześwielonych ani nawet na granicy - czyli cel osiągnięty.
Parametry:
- D700, ISO 200, F8, 1/800, Sigma 15-30 @ 15mm, RAW
- lampa SB-900, moc 1/1 (lub 1/2, nie pamiętam dokładnie), zoom 35 lub 50mm, odległość ok 1,5-2m od modela, bez modyfikatorów.
Zdjęć z backstage'a nie mam, miałem tylko ok. pół godziny czasu na tą sesje, więc nawet o tym nie myślałem... Zresztą setup z jedną lampą chyba tego tak bardzo nie wymaga
To teraz dalsza część czyli obróbka:
RAWa wywołałem na dwa razy - raz doprowadzając do porządku dół zdjęcia i boki - tak aby nie było przepaleń w zaczernionych miejsc, ustalając WB, wyostrzenie itp, a drugi raz niedoświetlając o 2EV, aby wydobyć szczególy na niebie:
1.
2.
Wrzuciłem do Photoshopa obydwie wersje i nałożyłem na siebie, zakrywając czarną maską wersje ciemniejszą. Białym pędzlem odkryłem to co mnie interesowało. Przy krawędziach na dużym powiększeniu, z pędzlem o twardych brzegach, żeby nie robić obwódek i aureolek.
Wygląda to tak:
Wygląda to tak:
Następnie zająłem się "rzeźbieniem" pojazdu i kierowcy. Niezawodne w tej kwestii narzędzia to Dodge i Burn.
Rozjaśniając odbicia światła na kombinezonie i karoserii, pogłębiając cienie uzyskałem bardziej plastyczny i przestrzenny wygląd:
Tu link do GIF'a na którym widać lepiej efekt D&B, blogger blokuje animacje:
http://img143.imageshack.us/img143/7203/46267901.gif
Dalsza obróbka to już norma - lokalne przyciemnienie i zwiększenie kontrastu na niebie, podłodze i bokach, pogłębienie cieni (choć zachowując umiar, bez robienia czarnych plam w każdym cieniu), lekkie zdjęcie nasycenia z podłogi, boków i twarzy. Narzędzia to zwykle poziomy, krzywe, jasność/kontrast, ekspozycja, barwa/nasycenie.
Usunięcie stemplem jakiś śmieci, paprochów na podłodze (i nieodpalonej lampy po lewej ).
Na koniec dodana lekka winieta.
Efekt końcowy:
Subskrybuj:
Posty (Atom)