Troszkę bardziej pokręcone foty tym razem, kolejny dziwny pomysł który mi przyszedł jakiś czas temu do głowy podczas domowej zamuły ;) Realizacja zajęła troszkę czasu, bo np znalezienie odpowiedniej pralki do zdjęcia nr 2 wymagało niezłych kombinacji - w końcu trafiłem do pralni przemysłowej (podziękowania dla pana Witka) gdzie były odpowiednio duże bębny. Pozostałe dwa to z kolei sporo kombinacji z odpowiednim oświetleniem (przestawiania lamp do poświecenia odrębnych przedmiotów) i komponowaniem (ciaaasno!) całej sceny w niedużej łazience.
Co do tego enigmatycznego tytułu - takie luźne nawiązanie do sceny (link) z Pogromców Duchów ;)
http://www.youtube.com/watch?v=NFZPhf5p-BU
Exify - pierwsze i trzecie zdjęcie to D700 + 15-30, drugie z Zenitarem :) Świecone zasadniczo trzema lampkami, widać na fotkach BS. W środku pralki lampka z pełnym CTO.
Zdjęcia działają raczej jako całość, spójna historyjka niż pojedyncze klatki.
Polecam kliknąć (większe i ostrzejsze):
1.
2.
3.
Backstage:
Co do zdjecia nr 2 uwielbiam odnosnik: http://www.flickr.com/photos/rafalrozalski/5515190300/in/faves-24551149@N06/ moim zdaniem fenomenalen.... jak i cala twa seria...
OdpowiedzUsuńPatryk Patryk Patryk znowu znakomicie bawisz się nonszalanckim podejściem do życia codziennego. Nie od dziś wiadomo, że najlepsze pranie robi Morzon, bęben pralki w niesamowity sposób oddaje Twoją osobowość, a kosz brudnej bielizny podkreśla zadumę i niezrozumienie dla otaczającego nas świata. Brawo , sam oglądam i płaczę.
OdpowiedzUsuńŚwietne :D
OdpowiedzUsuń