poniedziałek, 28 lutego 2011

Na zimne dni...



...tego mi trzeba ;) czyli kubka gorącej kawy/herbaty/czekolady - co kto woli. Taki był pomysł na sesje, który zrodził się jeszcze przed nadejściem ciemnych wieków (no zimy...). A że się przciągneło jak zwykle... co poradzić, złe czasy. Na szczęście powoli zaczyna się renesans (tak, chodzi o wiosnę!) i realizacja sesji obmyślanych przez całą zime :)
Zamysł zamysłem, ale widzę, że każdy kto ogląda, jakąś inna historie sobie dopowiada do tych kadrów - tak więc nic nie narzucam, interpretacja w pełni dowolna ;)

Modelki nie trzeba raczej przedstawiać, bo w tej roli znowu rewelacyjna Karolina (o, jednak przedstawiałem) która była już u mnie dwa razy i jak dobrze pójdzie to będzie i kolejne dwa. Jest pomysł, jest chęć, jest super modelka, jest miejscówka - no to czemu nie :D

Całość zrobiona w świetle zastanym, D700 + 50 1.4D

Tradycyjnie klikać po większe, ładniej to wygląda:


1.

2.

3.

Bonus - Jedynka w b&w bo obie wersje mi się podobają ;)